Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valgarus
Goblin
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 23:53, 25 Gru 2006 Temat postu: Podanie Valgarusa |
|
1. Valgarus
2. Krasnolud-Dla mnie te pytanie jest oczywiste. Nic tak nie wprawia w dobry nastrój jak porządne przemaglowanie hordy a potem odpoczynek w karczmie ,przy kuflu porzadnego khazadzkego trunku. Po co wogóle pytać?
3. Złodziej- hmm...To już dość trudne pytanie, lecz i na takie sie znajdzie odpowiedź. Otóż dzieki swoim umiejętnościom chciałem pomagać przymierzu i jego obywatelom. To tylko jeden z mniejszych powodów. Nie chce sie całkiem demaskować...
4.aktualnie 30 lvl.
5. Historia mego krasnoluda jest niezwykle zawiła, więc niechciałbym przynudzać.Powiem tylko tyle,że w młodości szkolił się na rycerza światłości(chyba niemuszę wyjaśniać o kogo chodzi), lecz w porę spostrzegł się ,że to droga donikąd i zszedł z niej z "wielkim hukiem".Cieżko powiedzieć jak odgrywam postać. Niestaram się zrobić z niej jakiejś kukiełki idącej według schematów. Jego zachowanie i sposób bycia zalezy od sytuacji i dnia w jakim ona się ujawnia. Jedyną jego cechą szczególna jest to, że nigdy nieokradł żadnego mieszkańca przymierza i to że jest jak na swoją klasę bardzo uczciwy . To chyba tyle...
6. Wyjaśniać długo chyba nietrzeba. Wystarczy spojżeć na opisy innych gildii, w których(czytając miedzy wierszami) możan znależć tylko dwa słowa: KOX i PK. Mam szczerą nadzieje że ta gildia będzie inna.
7. hmm...Na RH jestem z przerwami od czasów Argaila, Grishnaka( czy jak to się pisze) czyli gdzieś od ok 1 roku lecz jakoś nigdy mnie kox niepociągał.
8. Różnie. Od 1 godziny do nawet 10. Zależy od różnych czynników.
9. od ok. 3 lat jestem regularnie GM-em w pen&paper RPG. Grywałem w wiele systemów.
10. Tak. zaczynałem na tibii (nie śmiać sie!) potem było mu,knight online, lineage 2 itd...
11. -I co teraz poczniesz Valgarusie? -zapyłał Valland ze smutkiem w glosie.- Jok to co ?- odwiedziałem zdziwiony - przecież to przeciw tokim jok uni stowołym zowsze do wolki. Myślołym ze zostojąc Strożnikem Świotłości byde mógł ochronioć potrzybujących . Ole sie zowiodłym! Słysołyś co mi kozoł Orcybiskup?-
-Tak. Kazał ci ochraniać trollowego posła, aby mu sie krzywda niestała. Co w tym dziwnego?
-CO W TYM DZIWNYGO?!! Otus powim ci co! Cy ktuś toki jok tyn posył jyst bidny
-Skądżesz znowu!
-A potsebujacy?
-Prócz ciebie jest z nim również 2 wyszkolowych oszczepników.
-Winc widzis. Ślubowoliśmy z tokimi wolcyć, a ni jesce im pomogoć. To jyst
korygodne. Powim biskupowi ze tego si nipodyjme
-Nie rób tego. Za niesubordynacje grozi wyrzucenie z zakonu
-Ni obchodzi mni to ! Zrobie tok jok powidziołym.
Valgarus odszedł z zakonu. Wiele lat minęło, zanim doszedł po tym do siebie. tracąc wiarę w sprawiedliwość, przyłączył sie do grupy rzezimieszków. Nauczył sie wielu nowych umiejętności, które stały się nieocenioną pomocą w późniejszych wydarzeniach.
Pewnego dnia przechadzając się po Stomwind usłyszał rozpaczliwy krzyk kobiety. Momentalnie ruszył w tamtą stronę. Po dotarciu na miejsce spostrzegł nieumarłego, który przyłożył niewiaście do szyi sztylet. Wokół niego stała grupa paladynów z wyciągnietymi mieczami skierowanymi w stronę Forshakena. Nie mogli bo pokonać z obawy przed zabiciem kobiety. Valgarus niewiele myśląc począł sie przekradać pomiedzy paladynami, starając sie zajść na plecy nieumarłego. Na całe szczęście niezostał zauważony. Będąc w dogodnej pozycji Valgarus udeżył pięścią w nerkę nieprzyjaciela. Nieumarły zawywszy z bólu padł na kolana puszczając kobietę. Widząc to wydarzenie paladyni jak jeden mąż rzucili się na wroga, unieszkodliwiając go. Tego dnia został on okrzyknięty bohaterem.Uznał on, ze dużo lepiej jest używać swych umiejętności w dobrym celu.
Na drugi dzień, chodząc po zakamarkach Stormwind usłyszał przydadkowo rozmowe trzech mężczyzn. Rozmawiali oni o zagładzie Stormwind z powodu złych rządów. W Valgarusie odezwał się wewnętrzy głos mówiący-Ty możesz pomóc-. Momentalnie podszedł to stojących mężczyzn i.........dalej napisze życie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Valgarus dnia Śro 21:59, 27 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Adenoz
Eminencja
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Northshire
|
Wysłany: Wto 11:50, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
W komnacie siedział tylko Adenoz trzymając w ręku dokument. Płomień świecy rozświetlający całe pomieszczenie, wesoło bujał się na łagodnym wietrze. Adenoz wstał od stołu i zaczął chodzić wokół niego, wciąż czytając wiadomość. Po chwili namysłu zaciągnął na głowę kaptur, wybiegł z posiadłości i wskoczył na konia, kierując się do Stormwind. W stolicy zatrzymał się u kowala. Spotkał tam Neshdahasta, który właśnie ostrzył swoje szytlety.
- Mam dobrą wiadomość! Ludzie dowiadują się o proroctwie i chcą dołączyć do nas!
Adenoz wyjął z kieszeni starannie złożone podanie Valgarusa.
- Hmmm... Już zaczynałem tracić nadzieję..
- Neshdahascie, naszym ratunkiem jest jedynie nadzieja...
Zapadła cisza, która zdawała się trwać wieczność.
- Czy wiesz co się dzieje z Bordanem? To zaczyna być niepokojące... Nie możemy przyjmować ludzi do naszego bractwa bez niego!
- Musimy mieć... Nadzieję...
Neshdahast nieznacznie uśmiechnął się do Adenoza.
Valgarusie, to co napisałeś w sumie mi wystarcza, by przyjąć Cię na okres próbny. Napisałeś sporo o swojej postaci dzięki czemu wiem, jak będziesz ją odgrywał. Cieszy mnie fakt, że poparłeś swoją wiedzę na temat RPG'ów wieloma argumentami. Czekam na opinię pozostałych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bordan
Herold
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:03, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
- Jak ja nie cierpię gnolli! - Warknął Bordan wracając przez las do stolicy Stormwind. Szedł już od ponad dwóch godzin, nie zmieniając tempa. Cały bródny, zbroja obdrapana, zupełnie nie wyglądał jak paladyn. [...]
Sługa Świętego Blasku skierował się prosto do piwniczki gildiowej. Wszedł jak gdyby nigdy nic się nie stało. Zdjął brudne ubrania, obmył twarz w misce wody i wyczesał brodę.
- O! A cóż tu momy zo papirek? - Krasnolud spojrzał z zaciekawieniem na odpieczętowany pergamin lezący na małym okrągłym stoliku. Zaczął czytać...
***
Widzę, że masz kontakt z RPGami, MMORPGami i samym RH. To mnie cieszy. Krasnolud łotrzyk to według mnie dość ciekawe połączenie, więc także plus za oryginalność.
ALE
Wolałbym żebyś poprawił punkt 5. Nie satysfakcjonuje mnie taka odpowiedź. Rozmawiamy tutaj teraz jak gracz z graczem, nie postać z postacią, więc opowiedzieć możesz i niczym się nie zdradzisz.
Jeżeli tylko poprawisz ten punkt będe z pewnością na TAK *uśmiechnął się ciepło*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neshdahast
Eminencja
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ta pewność?
|
Wysłany: Wto 16:34, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
Opuściwszy kuźnie skierował się w stronę placu rynkowego. Idąc zapyziałymi, pustymi i krętymi uliczkami Stormwind szybko dotarł na miejsce. Dobiegły go głosy jakiegoś krzykacza próbującego za wszelką cenę wcisnąć komuś jakieś bezużyteczne gówno. Mało go to w tym momencie obchodziło. Musiał zastanowić się nad zupełnie czym innym. Dostrzegł, że jego ulubiona ławka jest pusta.
Dobrze - burknął pod nosem z mocnym postanowieniem posadzenia na niej czterech liter. Usiadłwszy, wyjął z torby sporej wielkości fajkę. Nie była to jedna z tych grubych, surowo wyciosanych w drewnie krasnoludzkich faj. Ta była nadzwyczaj długa, gładka i smukła. Z pewnością elfickiej roboty. Skrytą pod kapturem twarz łotra szybko spowił słodko pachnący dym.
***
Nie mam zastrzeżeń. Widziałem parę razy Valgarus'a w akcji (czyt. klimaceniu) i wszystko było w jak najlepszym porządku.
Bordan, czepiasz się o nieważne pierdołki. Jak dla mnie Valgarus może dołączyć choćby zaraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bordan
Herold
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:58, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
A ja po prostu chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej. Valgarus zostanie przyjęty, lecz ponawiam prośbę o rozszerzenie punktu 5.
Edit:
Widzę, że punkt został poprawiony. Teraz lepiej, było tak od razu
Umówimy się na przyjęcie do klanu, musi być obecna cała trójca założycieli i Ty oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adenoz
Eminencja
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Northshire
|
Wysłany: Śro 22:30, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
Sądzę, iż powinniśmy ustalić jakiś uniwersalny dzień i godzinę na ceremonię przyjęcia nowych członków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valgarus
Goblin
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:36, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
Zgadzam sie z przedmówcą. Więc kiedy odbędzie się te oficjalne przyjęcie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bordan
Herold
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 1:45, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
Kiedy tylko GMowie naprawią nam gildie. Na razie mamy mechaniczny problem (nikt nie jest wodzem) i nie da się przyjąć nikogo. Chce załatwić wszystko za jednym razem (i oficjalne i "mechaniczne" przyjęcie, więc na razie musze czekać...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adenoz
Eminencja
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Northshire
|
Wysłany: Sob 12:18, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
Jak na razie rozwiązaliśmy gildię z Neshdahastem. Niedługo powinno być już wszystko w normie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neshdahast
Eminencja
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ta pewność?
|
Wysłany: Sob 15:42, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
Valgarus jest już z nami. Zamykam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|